czwartek, 15 listopada 2012

DZIĘKUJE

DZIĘKUJE WAM ZA TE
1 800 WEJŚĆ... 
MYŚLAŁAM, ŻE ZAŁOŻENIE BLOGA TO GŁUPI POMYSŁ, ALE MAM NADZIEJE, ZE WAM SIĘ PODOBA..! 

 PROSZE PISZCIE KOMENTARZE.! ;* 

Liam

Przyjaźnisz się z Paynem od dziecka . Zawsze sobie pomagacie i doradzacie jakkolwiek. Nie potraficie się ze sobą rozstać, więc jeździsz z chłopakami w każdą trasę koncertową . Jak to bywa w większości przyjaźni damsko-męskich któraś osoba się zakochuje w drugiej . Padło na ciebie . Wiedziałaś że Liam cię kocha, ale jako siostrę, a nie tak jak ty go. Zawsze kiedy zbierasz się to tego by mu o tym powiedzieć , tchórzysz . Nie potrafisz wykrztusić z siebie ani słowa na ten temat.
Dzisiaj ostatni dzień roku . Chłopaki robią imprezę sylwestrową i ty oczywiście byłaś zaproszona. O dziewiętnastej zaczęłaś się szykować, a o dwudziestej już wyszłaś z domu i poszłaś do przyjaciół. Drzwi otworzył ci Paul od razu cię wpuścił. Wiedziałaś że siedzą w salonie. Zawsze tam na ciebie czekali.
Ty: Siemanko!
Chłopacy: Cześć *TWOJE IMIĘ*!
Tradycyjnie przywitaliście się całusem w policzek i się rozsiedliście przed telewizorem.
Ty: Będzie ktoś jeszcze oprócz mnie?
Niall: Nie . Ten wieczór spędzimy sobie w szóstkę .
Ty: No to zapowiada się ciekawie .
Zaczęliście od piłkarzyków . Zawsze kiedy się spotykaliście u nic w domu to w to graliście. Oczywiście wygrałaś z wszystkimi . Nie dało się ukryć że byłaś w to dobra.
Louis: A może teraz zagramy w prawda czy wyzwanie?
Niall: Jestem za!
Harry: Ja też!
Zayn: I ja.
Liam: Mogę zagrać .
Louis: A ty *TWOJE IMIĘ* ?
Ty: A mam jakieś inne wyjście ?
Usiedliście na poodze w niedbałym kręgu. Pierwszy zakręcił Louis padło na Harrego .
Louis : Przebiegnij się 3 razy wokół domu krzycząc kocham ziemniaki .
Loczek od razu wybiegł z domu i zaczął się drzeć . Kiedy wrócił to on chwycił na butelkę . Modliłaś się żeby nie wypadło na ciebie, ponieważ pomysły Stylesa są czasem zbyt zboczone lub zbyt szalone . Na szczęście nie wypadło na ciebie, wypadło na Liama.
Harry: Prawda czy wyzwanie?
Liam: Prawda.
Harry: Kochasz *TWOJE IMIĘ*
Liam: Oczywiście że tak. Kocham ją jak własną siostrę. – powiedział i cię przytulił .
To co powiedział Liam cię trochę zabolało … gdzieś w głębi serca miałaś nadzieję że jednak czuje do ciebie to sam co ty do niego
Kiedy znudziła wam się gra w butelkę  poszliście oglądać filmy Obejrzeliście jeden film i już wam się znudziło .
Ty: Pójdę trochę na zewnątrz … - powiedziałaś i poszłaś .
Louis : Ale za chwilę północ !
Ty: Spokojnie przyjdę .
Stałaś przy garażu słuchając radia . Zaraz miało lecieć Whitney Houston – I will always Love You . Kiedy zaczęły lecieć pierwsze dźwięki przyszedł Liam.
Liam: Zatańczysz ze mną ?
Ty: Oczywiście .
Tańczyliście w świetle gwiazd i padającego śniegu. Kiedy już wszystko się skończyło usłyszeliście Odliczanie .
Liam: *TWOJE IMIĘ* wtedy kiedy Harry się spytał czy cię kocham … to nie tak ze cię nie kocham. Ja cię kocham nie jak siostrę ale jak …
W tym momencie go pocałowałaś . Fajerwerki w różnych kolorach rozpryski wały się na niebie, a wy staliście tak na mrozie złączeni w czułym pocałunku.
Ty: Ja ciebie też . – szepnęłaś i tym razem, to on cie pocałował …
 
 

Harry

Ławka w parku. Niby nic, a jednak coś. Tyle wspomnień związanych ze zwykłą, małą, drewnianą ławeczką w środku parku. Pierwszy pocałunek, te wszystkie godziny przesiedziane tam i wyryte wasze inicjały.
Środek lata. W tym czasie wszyscy świetnie się bawią, ale nie ty. Ty siedzisz właśnie na tej łąwce cała zapłakana. A dlaczego? Przez jedną, głupią kłótnię rozstałaś się z miłością swojego życia. Strasznie tego żałowałaś. Opuszkami palców gładziłaś po inicjałach. Miałaś tego dość. Najgorsze w tym wszystkim było to, że jesteś z nim w ciąży...
T: Dlaczego...? Dlaczego tak się stało? - szeptałaś.
W końcu ruszyłaś się i powolnym krokiem poszłaś na plażę. Akurat słońce zaczynało zachodzić. Wszędzie zakochane pary, małżeństwa z dziećmi...
W pewnym momencie zauważyłaś kogoś, siedzącego przy brzegu. Od razu wiedziałaś, że to Harry. Podeszłaś i usiadłaś obok niego. Spojrzeliście na siebie. Widać było, że on też płakał.
Kiedy już odwróciliście wzrok, obydwoje, w milczeniu, obserowaliście jak słońce znika za horyzontem.
H:Nie chcę tego...
T:Czego?
H:Nie chcę, żeby to był koniec nas...Nie potrafię żyć bez ciebie.
T:Harry...Ja też... Chcę być szczęśliwa z tobą i z... naszym dzieckiem.
H:Ty jesteś w ciąży? - spytał i spojrzał na ciebie zapłakanymi oczami.
T:Tak...Będziemy mieli dziecko.
On nic nie powiedział, tylko wstał i namiętnie cię pocałował.
H:Obiecaj mi, że już zawsze będziemy razem...
T:Obiecuję...


piątek, 19 października 2012

Niall

Niall

Leżysz na łóżku, głowe chowasz w poduszkę (pokłóciłaś się z Niall'em, okłamałaś go)..
Nagle po cichu do pokoju wchodzi Niall z gitarą i zaczyna śpiewać:
My heart's a stereo. It beats for you so listen close, Hear my thought in ever no-o-o-te. 
Make me your radio, and turn me up when you feel lo.
This melody was meant for you, Just sing along to my stereo.
Ty wstałaś z łóżka, przytuliłaś ukochanego. On złapał twój pod brudek i pocałował.
Niall: Już nigdy więcej nie kłam kochanie .! 
 Ty: Dobrze.. Obiecuje.. Ty już nigdy więcej mnie nie zostawiaj.. Ok?? 
Niall: Już nigdy więcej.. Kocham cię rozumiesz. !! ;** 
Ty: Ja ciebie też .! ;** <3 

   

 ...

piątek, 12 października 2012

Zayn.!

Jak przeczytasz napisz komentarz .;)


Zayn . ;***

Jesteś z Zanyem już dwa lata.Bardzo się kochacie.Układa wam się wspaniale,ale tylko do pewnego momentu.Odkąd mama Zayna zmarła on jes

t jakiś ponury i smutny.Nie wiesz co robić.Również jesteś smutna,ponieważ jakieś dwa tygodnie dowiedziałaś się,że twoja mama ma raka piersi.Nie mogłaś tego pojąć.Zayn prawie w ogóle z tobą nie rozmawia tylko znika gdzieś na cały dzień i nie widujesz go już tak często.Siedzieliście w salonie nic nie robiąc tylko oglądając telewizję.
Z:Muszę wyjechać-oznajmił mulat.
T:Ale dlaczego? Gdzie?-byłaś zła,a za razem smutna.
Z:Do Bradford.Jadę tam,ponieważ moja rodzina ciężko znosi odejście mojej mamy-płakał jak mały chłopiec.Tobie również poleciały łzy.
T:Nie mogę jechać z tobą?
Z:Nie. Wolę nie.Chcę to wszystko przemyśleć.Przepraszam-następna fale łez.Przytuliłaś brązowookiego tak mocno jak umiałaś i wyszeptałaś do jego ucha:
T:Dobrze. Rozumiem.Nie będę cię zatrzymywać. A na ile?
Z:Nie wiem. Na tyle ile trzeba.Jak będę wracał to zadzwonię.A zadzwonię na pewno.
T:Kiedy chcesz wyjechać?
Z:Dziś w nocy,aby rano już tam być-poparłaś decyzję swojego chłopaka.Byłaś smutna.Pomogłaś mu się spakować i odwiozłaś na lotnisko.Pożegnałaś mulata gorącym pocałunkiem w usta.Wróciłaś do domu. Położyłaś się do łóżka,ale nie mogłaś zasnąć.Czułaś jego nieobecność.Czułaś to puste miejsce obok ciebie,które jeszcze pachniało jego perfumami.Czułaś się samotna wiedząc,że nie będziesz mogła się do niego rano przytulić ani powiedzieć,że go kochasz.Rozpłakałaś się.Po dwóch godzinach płakania zasnęłaś.

~Następnego dnia~


Obudziłaś się o ósmej.Zawsze tak wstawałaś.Zeszłaś na dół jeszcze w piżamie.Byłaś bardzo zaskoczona.Harry siedział w twojej kuchni.

T:Loczek?!Co ty tutaj robisz?!-przytuliłaś go i ucałowałaś w polik.
H:Pomagam przyjaciółce.Nie odzywałaś się do nas więc postanowiłam cię zabrać na lody-ucieszył się.Byłaś dumna z tego,że masz takiego przyjaciela jak Harold.Poszłaś na górę i się ubrałaś.Wyszliście z domu,a ty zamknęłaś drzwi na klucz.Dzień był wspaniały.Słońce ładnie świeciło i ogrzewało twoją twarz.Weszliście do kawiarni.Stanęłaś w progu gdy zrobiło ci się słabo i zemdlałaś.

Obudziłaś się się w szpitalnym łóżku.Poczułaś znajomy zapach.Tak.To on tam siedział.Otworzyłaś oczy.Błysnęły iskierką.

T:Dlaczego wróciłeś?-zapytałaś lekko osłabiona.
Z:Gdy Harry powiedział mi,że zemdlałaś i leżysz w szpitalu wsiadłem w pierwszy samolot i przyleciałem do ciebie-ona na prawdę się martwi.Nagle do pokoju wszedł lekarz.z kartką.
L:Możemy porozmawiać na osobności-zapytał miło lekarz i Zayn wyszedł.Podszedł do łóżka i usiadł na krześle.Podał ci niezbyt wyraźne zdjęcia.
T:Co to?
L:To...Pani dziecko.Jest pani w trzecim tygodniu ciąży-mówił miło lekarz.Po chwili rozmowy wyszedł mówiąc do Zayna:
L:Może już pan wejść. Dziewczyna ma coś panu do powiedzenia-zostawił otwarte drzwi.Siedziałaś na łóżku głupio wpatrując się w USG.
Z:Co się stało? Jest aż tak źle?-chłopak usiadł na łóżku trochę poddenerwowany.
T:Ni jest źle. Jest wspaniale.Widzisz to zdjęcie?-podałaś mu prześwietlenie.
Z:Widzę. Co to? Nic tu nie widzę-przyglądał się uważnie.Pokazałaś mu mały płód.
T:To jest nasze dziecko.Zayn ja jestem w ciąży-chłopak nie mógł się ogarnąć po słowach "To masze dziecko".
Z:Będę tatą?
T:Tak kochanie!Będziesz tatą!-uśmiechnęłaś się,a łza spłynęła ci po policzku. Przytulił cię. Wybiegł na korytarz i zaczął krzyczeć "BĘDĘ TATUSIEM!!BĘDĘ TATUSIEM!!"Byłaś zadowolona z jego reakcji. Gdy wyszłaś ze szpitala pojechaliście do domu 1D.
Z:Chłopaki słuchajcie-nagle wszyscy zebrali.
Boo Bear:Co?Co?No mówicie?-Zayn objął cię w tali i złapał za brzuch.Otworzył usta,ale ty go wyprzedziłaś.
T:Jestem w ciąży- uśmiechnęłaś się. Cała banda podbiegła do ciebie i zaczęła cie przytulać,całować w policzki,łapać za brzuszek i podnosić.Tak mijały miesiące i lata. Urodził wam się synek którego nazwaliście Niall,ponieważ Niall jest jego chrzestnym.Jesteście bardzo szczęśliwą i kochają się rodzinę.
 
       

_________________________________________________________________________________

Mam nadzieję, że dobry. ;D
// stylesowa.! <3

środa, 10 października 2012

Harry Styles :


Liam Payne:


Zayn Malik:


Louis Tomlinson:


Niall Horan:



Te okładki są nieziemskie.! ;**

poniedziałek, 8 października 2012

Niall.!



 Przeczytasz na komentarz proszę.! ;))

 Ten imagin jest z dedykacją dla mojej kuzynki Kingi, ponieważ ona uwielbia Niall'a i chciałam jej zrobić niespodziankę.! :))




Przyjaźnisz się z Liam'em i to właśnie dziś masz całą resztę zespołu.
Ty: No i jestem.! < powiedziałąś sama do siebie przed domem chłopaków.>
Miałaś nadzieje, że w domu prócz chłopaków zobaczysz też Danielle, gdyż z nią się już znałaś. Bardzo się za nią stęskinłaś < no wiece ona ciągłe występy Liam w trasie.> dawno się nie widzieliście. Zapukałaś do drzwi.
Dan: Oooo.! Dzień Dobry pani.! Wyładniałaś.!
Po tych słować przytuliła cię i ucałowała.!
Ty: No.. Dzień Dobry. Ale za ładna to ja nie jestem.! :))
Po chwili do ciebie podbiegł Liam ucałował, poprzytulał.
Li: Ejjj.! Ale ty ładna jesteś.!!
Ty: No następny.!! : ) Dziękuje, ale ja tak nie uważam.!
Chłopak zaprowadził cię do pokoju i zapoznał z chłopakami.
<ale łądny blondyn> pomyślałaś.!
Ty: [T.I] jestem.! :))
Chłopacy przedstawili sie po kolei.! Usiadłaś na kanapie w salonie.! 

Li: Czuj jak się u siebie w domu [T.I] .! :)
No więc ty poszłaś do kuchni i wzięłaś jedzienie z lodówki, ale jak wróciłąś to na kanapie już dla Ciebie nie było miejsca. ;)
Ty: No i co.!! Gdzie ja mam teraz usiąść.! ?? ; D
No ale nie zapominajmy, że gdy to mówiłaś patrzyłaś w oczy Niallera.!!
N: No to może tutaj.! :** ?? 
Powiedział pokazując swoje kolana.! ;) Zgodziłaś sie od razu.. Po pierwsze blondasek ci sie podobał, a po drugie bedzie cxi wygodzierj tutaj niz na podłodzie. ;) Nie miałaś nic do stracenia :) Okazało sie, że macie wiele wspólnego np. to, że ty uwielbiałaś jeść no i on tez, lubiłaś grać na gitarze on też. Można było by tak wymieniać i wymieniać..
H: Może zagaramy w butelkę. ?! 
Zgodzili się wszyscy od razu.Pierwsza kręciłaś ty.. jako gość wykręciłaś Zayna ..! 
Ty: Cmoknij.... Louis'a.!!
Lou: Ja mam dziewczyne .. Ale to może być fajne.. No Zayn dawaj buziaka. ! 
Zayn go cmoknął.! No to czas na kręcenie mulata.! Wyleciało na Niall'a.! 
Z: Pocałuj namiętnie przez 5 minn......... [T.I].!! 
Zaczął sie bezczelnie śmiać.! .. Ty się zaczerwieniełaś, a nawet nie wiesz kiedy Niall połączył wasze warki w namiętnym pocałunku . ;)) Trwało to wieciej nich miało trwać.! Gdy się tak całowaliście poczułaś coś inneego niż dotychcasz całując swoich byłych.!! Nie wiedziałaś co to, ale byłaś pewna, że sie zakochałaś. ;) 
Po skończonej grze Liam poprosił cię abyś została u nich na noć.. Zgodziłąś sie boz żadnego ale. :) Pobiegłaś sie umyć, ukradłaś Blondasowi bluzke i spodenki bo nie miałaś tutaj jeszcze sowjej piżamy. ;D Wchodząc do salonu pierwszy zauważył cie Niall. 
N: O widzie, że pasują ci moje ubrania. :) Bardzo ładnie w nich wyglądasz.! 
Po tych słowach złapał cie za ręke i posadził na na kanapie obok siebie. Siedziałaś cały czas wtulona w niego, ponieważ bałaś sie horroru, a poza tym było ci wygodnie i chyba coś do niego czułaś. Tak sie stało, że sama nie wiesz kiedy zasnęłaś wtulona w niego, ale na kanapie , a obudiziłaś sie w jego łóżku, wtulona w jego nagi tors. "Jak ja się tu znalazłam?" to zdanie przez chwile ci chodziło po głowie, ale po chwili spojrzałaś na głodomorra i tak słodko spał., Lecz nagle otworzył oczy.
N: Smacznie spałaś. ??
Ty: Bardzo smacznie. :D A tak wogóle to jak ja sie tu znalazłąm .?
N:Przyniosłem cię tu, bo zasnęłaś pod koniec filmu, a nikt nie chciał cie samej w salonie na kanapie zostawić..:P
Po czym cmoknął cię w czoło. Ty uśmiechnęłaś się. Chłopak odwzajemnij uśmiech.! po 1H byliście już umycie <kąpaliście sie razem> i ubrani w salonie. Najedzeni też. Jest godzina 21:oo ..  "Muzse mu to powiedzieć.!" mówiłaś sobei w myślach.! 
Ty: Niall.! Chodź na chwilkę .?! 
Po nie całej minucie4 blondas już był, siedział koło ciebie.
N: No tak co chciałaś. ?! 
Ty: Ok.. Boże, ale to trudne. Już ok. Znam cię dopiero 2 dni., czuje jak bym znała cię całe moje życie. Nie wiem jak ci to powiedzieć , nie wiem co soebie o mnie pomyślisz.. Myśl co chcesz.! Ale chce żebyś wiedział, że ja oś do cuiebie czuję .. Niall ja ja.. Kocham cie! :** 
On zaś nic nie powiedział tylko złączył wasze usta w pocałunku.. Gorącym pocałunku... Spędzliscie cudowną noc. ! ;D 

* 2 MIESIĄCE PÓŹNIEJ *

Ty: dan zrozum ja mu zniszczę karierę, nie mogę mu tego zrobić, a Liam na pewno się ucieszy on będzie wspaniałym ojcem .;D 
Dan:Kochanie Niall będzie wspaniałym ojcem ucieszy się tak samo jak Liam.! ;) A ty już mi nie płacz po chłopacy idą. :) 
N:O boże kochanjie co sie stało .?! ;(( 
Odpowiedział na jego pytanie było położenie jego reki na twoim brzuch Danielle zrobuiła to samo z Liasiem.! Obaj skakali z radości.! Powiedzieli Lousowi, Harremu i Zaynowi, że będa podwójnymi wujkami .:D wwszyscy byli szcęśliwi. :D

* 9 MIESIĘCY PÓŹNIEJ * 

Dan: [T.I] pomocy rodzę! ;)
Ty: Ej nie kłam to ja rodze. ;D 
Obie rodziłyście . Do szpitala zawiozła was Elka. :) Potem zadzwoniła do chłopaków i im wszystko powiedziała. W szpitalu byli w oka mgnieniu.! Danielle urodziła chłpopczyka nazwali go z Liamem : James Niall. Za to ty urodziłaś dziewczynkę, którą nazwałaś z Niallem : Julia Danielle.! To nic, że urodziłyście w tym samym dniu to jeszcze w tym dniu byłyście już zaręczone. :) 








__________________________________________________________________________________

Przepraszam, że jest o dan i Liam'ie ale pisałam go jak jeszcze byli ze sobą. :D 
 // stylesowa. <3 

niedziela, 7 października 2012

Krótkie..!

Przeczytasz daj komentarz.! ;)


1. Za każdym razem kiedy kładziesz się spać, Niall kładzie się po drugiej stronie łóżka i mówi " Dobranoc Kochanie". <3

2. Oglądasz horror z Lou. Zaczynasz krzyczeć, a on przytula cię i szepczę ''Spokojnie. Jestem tutaj by cię chronić, skarbie''. ♥

3. Harry kupił ci bransoletkę. Jest na niej napisane Harry + [ twoje inicjały ] = ♥

4. Kiedy masz jakiś ważny egzamin w szkole Liam zawsze czeka przed drzwiami klasy z wielkim bukietem kwiatów. ♥

5. Zayn: Źle się czuję.. Ty: Co ci jest kochanie? Zayn: Od wczoraj mnie nie całowałaś .. *całujesz go*

6. *Lou w dzień matki daje ci kwiaty* i mówi: Ty nie jesteś moją mamą, ale już niedługo będziesz mamą moich dzieci.

7. *Harry zabrał ci twój telefon* Ty: Oddaj! H: Nie. W pierwszej kolejności ty mnie pocałuj. *Uśmiechasz się i całujesz go*

8. Stoisz w kolejce po autograf 1D. Liam podchodzi do ciebie i pyta: Jesteś naszą fanką? Ty: yhmm. Liam: a ja mogę być twoim fanem ?

9. Widzisz w telefonie, że masz jedno nieodebrane połączenie.Piszesz smsa: Co się stało? Niall: Chciałem ci powiedzieć, że cię kocham.

10. Jesteś z koleżankami w centrum handlowym. Przed tobą stoi Harry i spięty pyta cię ciebie czy pójdziesz z nim na randkę.

11. *Niall do twojego misia*: ''To ja powinienem spędzać z nią całe noce!!''

12. Ty: Kocham Cię. Lou: Och .. nie wierzę, że tak piękna i cudowna dziewczyna mogłaby się we mnie zakochać.

13. Liam: Mogę twoje zdjęcie? Ty: A po co ci? Liam : Chcę pokazać Św. Mikołajowi co chcę pod choinkę.

14. Harry:*przegląda wielką książkę* Ty: Co robisz? H: Szukam imion dla naszych dzieci. Ty: Ale ja nie jestem w ciąży H: Ale będziesz

15. Zayn:*wbiega szybko do domu* Seksu, seksu, seksu! *wszedł do swojego pokoju* Mama?! Trisha: [ twoje imię ] przed chwilą wyszła.

16. Lou puka do twoich drzwi, otwierasz* Ty: Co tu robisz? Lou: Odwiedzam moją dziewczynę. *całuje cię*

17. Na każdy swój wywiad,trasę koncertową czy sesje zdjęciową Zayn bierze cię ze sobą bo chcę pokazać światu swoją cudowną dziewczynę.

18. Harry: Ktoś kocha ciebie, ktoś myśli o tobie, ktoś marzy o tobie. Ty: kto? Harry: mam na imię "ktoś".

19. Niall: Mamo! Kupiłem sobie nową koszulkę. *ona paczy* Mama: Z twarzą ( twoje imię )?! Niall: Wiem, że jest piękna .

20. Nauczyciel: Śledź swoje marzenia. Liam: mam śledzić marzenia? To właśnie robię. Śledzę moją dziewczynę na twitterze.

21. *Chłopaki wracają z trasy koncertowej* Zayn: kochanie, tęskniłem za tobą! *biegnie do ciebie i mocno cię przytula*

22. Harry: Dlaczego te wszystkie dziewczyny proszą mnie o randki..przecież ja już jestem szalenie zakochany. Ty: W kim? H: W tobie ♥

23. Ty: Ile chciałbyś mieć dzieci? Lou: Tyle ile ty byś chciała. Ty: *mówisz na żarty* to może 8? Lou: Okej, będziemy mieć 8 dzieci.

24. T:Harry? H:Tak, słońce? T:Gdzie.jest.moje.bikini? H:Nie wiem, ale możesz pływać nago. *mruga*

25. Zayn daje ci niebieską sukienkę. Dajesz mu buziaka. T:Dziękuję, ale z jakiej to okazji?

26. Harry ściąga swoją koszulkę, a jego telefon zaczyna dzwonić. Ignoruje to "nie przejmuj się. dziś w nocy jestem tylko ja i ty"

27. T:Co jest w twojej głowie? Harry:Ty. Zawsze tylko ty, kochanie. T:Aww, Harry.. H:Shh, tylko mnie pocałuj

28. Louis:Chcę się z Tobą kochać,kochanie. T:Dlaczego? L:*patrzy w dół* to dlatego. T:Zboczeniec. *całuje cię*

29. Marie:Wstawaj. Niall:Mamo, śnił mi się sex z [T.I] M:Słucham? N:Co na śniadanie?

30. Ty:Sprawiasz że jestem szczęśliwa. Liam:Hh, [T.I] gdybyś wiedziała jakim ty mnie czynisz szczęśliwym *całuje Cię

31. Masz urodziny.Harry zachowuje się jakby zapomniał. Wieczorem wchodzisz do pokoju i zastajesz Hazzę <3

32. Przyjaciel:Chodzisz z Louis'em? Lou staje za Tobą, kładzie ręce na Twojej talii, brode opiera o Twoje ramiona i mówi:Tak, ona jest moja. *całuje cię w szyję*

33. Dostałaś sms od Liama "Tęsknię... baaardzo!" *odpisujesz* "Wiem, to jest trudne" L:Masz rację, jest trudne" *stoi za Tobą*

34. Ty:Pocałuj mnie. *Harry spojrzał na Cb* Ty:Potrzebuję tego. H:Ohhh *całuję cię* Niall:A co ze mną? H:Nie mam mowy.

35. Ty: Harry, wstawaj, rusz swój leniwy tyłek. H:*Przeciąga się* Niee, zróbmy coś innego Ty:Ale.. H:*zaczyna cię całować*

36. Ty :Nie nawidzę grać z Tobą w gry. Zayn :Dlaczego? Ty :Dajesz mi wygrać. Zayn :Tylko dlatego ze wtedy mnie całujesz.

37. Harry:Kochanie? Lou:Tak, skarbie? H:Nie ty idioto! Lou:Aaa

38. Niall:Ona czy ja? Harry:Ona pod każdym względem. N:To boli. H:Sory,ale nie mógłbym całować cię tak jak całuję ją.

39. *Liam zerka na Zayn'a* Z:Co? L:Zostałem gejem dla Ciebie. Z:CO?

40. Budzisz się naga w łóżku Zayn'a, owinięta w ciepłą kołdrę, która pachnie jak "on" zauważasz kartkę "Było cudownie, kocham Cię".

41. Liam: Hej [T.I], wyglądasz pięknie. Lou: Yyyy. ? Liam: Co? Lou:Ona jest MOJA! *całuje Cię*

42. *wypadłaś z łodzi* Ty:Harry! N:On teraz jest cały mój!*bezczelny uśmiech*T:Niall.N:No, okey..*Harry skacze do wody, i cię ratuje*


Siekiera...! xDD

Przeczytasz daj komentarz proszę.! ;) ;* 

 
 
Siekiera, motyka czerne morze,
Chłopcy byli w x-factorze,

Siekiera, motyka śliczne twarze,
Nasz Zayn lubi tatuaże.

Siekiera, motyka hoop do teczki
Nasz Hazza ma słit dołeczki.

Siekiera, motyka Kur** Mać
Harry lubi nago spać.

Siekiera, motyka stado mrówek
Zayn ma dużo bejsbolówek.

Siekiera, motyka zero podwyżek,
Liam Payne boi się łyżek.

Siekiera, motyka pół fistaszka,
Lou kocha swego ptaszka (że Kevina xd)

Siekiera, motyka niskie słupki
Łan Di mają seksi dupki.

Siekiera, motyka worków sześć
Nialler lubi dużo jeść.

Siekiera, motyka ale faza,
Harry ma przezwisko ''Hazza'' .

Siekiera, motyka słodkie toffie
Elka lubi ''Starbucks Coffee''.

Siekiera, motyka żaróweczki
Lou lubi marcheweczki.

Siekiera, motyka cztery kleszcze,
Ich piosenki są najlepsze.

Siekiera, motyka słodki pies,
ONE DIRECTION JEST THE BES
T!

_____________________________________________________________________

Wszyscy to dodają na facebooka to ja dodam na bloga.! :) 
 
// stylesowa.! <3


Przepraszam .!!

Obiecałam, że się poprawię ale brat zabrał mi komputer do siebie do pokoju stwierdzając, że teraz jest szkoła i mam się uczyć, a nie cały dzień na komputerze 1D, imagine, facebook i besty.! xD Wiec jeszcze raz PRZEPRASZAM.! :** <3

I jeszcze jedna prośba od teraz jak przeczytacie jakiegoś imagina to napiszecie komentarz pod nim.! Prosze bardo mi na tym zależy.! ; ** 

// stylesowa.! <3

środa, 26 września 2012

Harry.!

Harry.!




Chwyciłam telefon kiedy zaalarmował o przyjściu wiadomości.Nadawcą była przyjaciółką z którą nigdy się nie nudzę.Wcisnęłam przycisk i moim oczom ukazał się tekst: 'Hej! Kumpel zaprosił mnie na Imprezę!Idziesz nie?:)'.Uśmiechnęłam się na samą mysl o dobrej zabawie.Odpisałam krótkie 'ok' i po chwili dostałam adres gdzie mieliśmy się spotkać.Ubrałam pomarańczową tunikę obciśnięta, która idealnie podkreślała moje piękne kształty.Oczy wymalowałam czarną kredką, aby je zaznaczyć.Równo o umówionej 19 znalazłam się pod domem przyjaciółki i razem kierowałyśmy się po dom Josh'a. Tylko tyle o nim wiedziałam znałam jego imię nic poza tym, alee..ważne że idziemy na Imprezę.Mam Ochotę poszaleć więc nie ważne u kogo.
Znaleźliśmy się na miejscu.Dom z którego dochodziła głośna muzyka był ogromny, a widok zapełnionego ogrodu dawał nam znak, że imprezka będzie wyśmienita. Uśmiechnęłam się szeroko a drzwi otworzył nam przystojny chłopak.Przyjaciółka przedstawiła mnie Josh'owi, który wydaję się przemiłym facetem.Weszliśmy do środka w którym mnóstwo ludzi świetnie bawiło się w rytm muzyki.Obróciłam głowę do przyjaciółki która już dawno oddaliła się ode mnie z perkusistą.
'Oczami Harry'ego'

Kurde..nienawidzę go.Po co on kazał mi tu przyjść? -zadawałem sam sobie to pytanie uderzając nerwowo o kraj sofy na której siedziałem. W moich uszach rozbrzmiewała muzyka, która dzisiaj wyjątkowo mnie denerwowała.Nie mogłem wytrzymać widoku uśmiechniętych ludzi.Od środka rozpierały mnie negatywne emocje.Ktoś usiadł obok mnie, ale nie zwróciłem na to uwagi. Przewracałem oczami myśląc o opuszczeniu imprezy.W końcu zdecydowałem się na ten ruch i pospiesznie stałem kierując się do drzwi.Niestety dziewczyna, która siedziała obok mnie na kanapie wstała w tej samej chwili co spowodowało zderzenie.Jej sok, który trzymała w ręce wylał się na dekolt brudząc tym samym jej ubiór.

-Przepraszam..jaa nie chciałem-zacząłem widząc jej przerażona twarz
'Oczaimi [T.I]'

-Nie..spoko..przeciez nie zrobiłeś tego specjalnie-powiedziałam widząc jak się przejął tym zdarzeniem

-Ja na serio przepraszam, choć trzeba to wyczyścić-chwycił mnie za plecy i skierował po schodach do łazienki
Zmoczył jeden z ręczników i podał abym mogła oczyścić sukienkę.
-Dziękuję, ale nie musisz mi pomagać.
-Przestań to przeze mnie.Zepsułem ci sukienkę-przeraził się chłopak
-To ty przestań-popatrzyłam mu prosto w oczy
Nasze spojrzenia się spotkały.Nie mogliśmy oderwać od siebie wzroku. Jego zielone oczy, które skrywały jakieś silne uczucia, tą głębie w której się zatopiłam.Przez ciało przeszedł ciepły dreszcz, który ogarną mnie całą.Nasze uśmiechy obdarowywały naszą duszę, która cieszyła się tym widokiem.
-Przepraszam-otrząsnęłam się odwracają się do cudownego widoku
Na mojej twarzy pojawiły się rumieńce, a chłopak słodko się uśmiechnął co widziałam kątem oka.
-Jak masz na imię?-zapytał
-[T.I], a ty?
-Harry. Oo już jest czysta-spojrzałam na górna część sukienki i rzeczywiście nie było śladu po plamie
-No tak-potwierdziłam
-Idziemy na dół?-zapytał wystawiając w moim kierunku dłoń
-Z chęcią-uśmiechnęłam się szeroko chwytając rękę chłopaka
Jego ciepły dotyk przyprawił mnie o dreszcz, przyjemny dreszcz.Zeszliśmy na dół gdzie poczęstowali nas drinkiem.
Obudziłam się z potwornym bólem głowy.Na moim ciele gościła ta sama sukienka co wczoraj.Podniosłam się czując okropny ucisk w skroniach.Zmierzyłam do łazienki, gdzie w lustrze zobaczyłam swoje odbicie. Rozmazany makijaż krył się na całej twarzy a w oczach gościło wielkie zmęczenie.Pomimo tego doprowadziłam się do stanu normalności. Ale w mojej głowie kryła się kompletna pustka, a dokładniej myśl, co jest na tej kartce. Tak..podczas rozbierania się za szelką stanika miałam kartkę poskładaną na parę części.Bojąc się co w niej jest poczekałam aż wyjdę z pod prysznica.Nastała chwila przerażenia.Pomału otworzyłam zielony papier i zobaczyłam napis'Mam nadzieję, że to powtórzymy. Zadzwoń. Harry' plus do tego numer telefonu. Zamurowało mnie a przez głowę przebiegły najstraszniejsze scenariusze i miliony pytań. Nie mogłam przypomnieć sobie wczorajszej nocy.Szybko wybrałam numer Hazzy, który z radością zgodził się na spotkanie.Po godzinie byłam na miejscu gdzie mieliśmy się spotkać.Uśmiechnięty chłopak już czekał na mnie.Z przerażeniem podeszłam do niego witając się buziakiem w policzek.
-Część-przywitałam sie siadając na przeciw niego
-No cześć-odpowiedział ucieszony Harry
-Dobra.Do sprawy.Chodzi o to, że nie pamiętam co się wczoraj stało, a boję się że zrobiłam cos głupiego mógłbyś przybliżyć mi wczorajszy wieczór-popatrzyłam na niego lekko zawstydzona
-Więc przyszłaś na Imprezę i usiadłaś..-zaczął z tą swoja pewnością siebie
-To pamietam..dalej.
-I wylałem na ciebie sok-przerwałam mu
-Dalej!
-Później wypiłaś parę drinków których sobie nie szczędziłaś. Nasza paczka, czyli ty, Alice, Josh, ja,,Zayn, Perrie, Liam, Niall, Dan i Eleanor zaczęliśmy grac w butelkę, Każdy był nieźle wstawiony-słuchając go z każdym słowem czułam się zawstydzona, wstydziłam się siebie.
'Oczami HArry'ego'

-Śmialiśmy się cały czas aż w końcu wypadło na ciebie i Zayn kazał ci pocałować mnie.No i ciebie wzięło najpierw na romantyczny taniec dopiero później przeszłaś do zadania. Tak bardzo się w to wczułaś, że nie mogliśmy przestać.

Mówiąc to przypominałem sobie jej wyjątkowy smak. Poczułem to przyjemne uczuci. które odczułem podczas pocałunku. Z chęcią i radością opowiadałem co się stało. Chciałem aby to przyjemne uczucie wracało jak najczęściej.
Widząc zawstydzenie i czerwone policzki dziewczyny zrobiło mi się głupio. Wiedziałem, ze dla niej takie zachowanie jest upokarzające.
-Ale spoko..dla mnie to było przyjemne i wiem, ze robiłaś to pod wpływem alkoholu i że dla ciebie to nic nie znaczy-powiedziałem lekko smutny
-Wiesz..moje zachowanie nie należało do najlepszych i tego nie pamiętam , ale pamietam to jak zakochałam się w tobie widząc twoje piękne oczy więc ten pocałunek napewno duzo dla mnie znaczył i z checia chciałabym to powtórzyć.
Na twarzy chłopaka zagościł lekko zdziwiony ale promienisty uśmiech. Nasze twarze zaczęły się powoli zbliżać, aby poczuc swój smak. Przemawiała przez nas namiętność i pożadanie. Ciełe usta dopełniały się i do teraz tworza jedność za każdym razem!



 
 
Przepraszam, że tak długo mnie nie było.! 
Obiecuje poprawie się.! :**
 
// stylesowa.! <3